Dziś pokażę dwa naszyjniki, które ostatnio zrobiłam na specjalne zamówienie. To propozycja dla tych, którzy kochają morze, słońce i piasek. Jak zamknąć kawałek lata dla siebie na dłużej? Mój pomysł znajdziecie na poniższych zdjęciach.
Pierwszy naszyjnik miał być w zieleniach, wybrałam taki odcień, który najbardziej pasował do jasnej muszli, a drugi trochę podobny do tego, który robiłam w zeszłym roku, utrzymany w ciepłym brązie z dodatkiem kremu (albo odwrotnie :)). Wykorzystałam tu krawatkę z koralików, posiłkując się tutorialem Kasi, za który bardzo dziękuję! No cóż kilka muszelek jeszcze mi zostało, więc może pokuszę się jeszcze o jakiś naszyjnik, wszak lato dopiero się zaczyna :)!!!
Dziękuję za miłe słowa i witam nowych gości :)!!! Fajnie, że ktoś tu (oprócz mnie) czasem zagląda :)